Bołotnoje, Nowosybirsk- dzień 8 i 9
Pogoda różna w sumie nie najgorsza, z daleka widać że przyleje za jakiś czas i odwieczny dylemat, zakładam przeciwdeszcze czy nie, jak to zwykle w…
Pogoda różna w sumie nie najgorsza, z daleka widać że przyleje za jakiś czas i odwieczny dylemat, zakładam przeciwdeszcze czy nie, jak to zwykle w…
Dojechaliśmy do Omsk’a w sumie droga nawet minęła spokojnie poza tym że wjechaliśmy na granicę z Kazachstanem i pani celnik mówi że jak chcemy wrócić…
Wstajemy nie do końca z samego rana, trochę żeśmy przesadzili z siedzeniem w nocy. Idę na śniadanie, z racji że mój rosyjski jest mizerny to…
Wstaję wcześnie rano, ja jak zwykle spakowany, ogarnięty i ubrany, szybko oczywiście bo komary nie mają litości. Czekam na mojego współtowarzysza podróży, widzi że się…
Pobudka o 6 rano, śniadanie, pakowanie, o 7 na moto, tak zakładał plan, jednak wstajemy dopiero o 7. Okrutnie już smali słońce, nienawidzę takiego upału,…
Wstaję rano 5:30 jest git, wszystko na swoim miejscu, mimo że ktoś w nocy łaził, spaliśmy przy torach no i, pociąg w nocy jechał 3…
Zwijamy się wcześnie rano o 8 jesteśmy już na granicy, w sumie ludzi mało, powinno iść szybko, ja jestem nakręcony jak małe dziecko w Tesco…
Ok jestem gotowy, chyba spakowałem wszystko. Edzia chce jechać do granicy odprowadzić mnie, jedziemy zatankować, tam dopada mnie Paweł z Radia Białystok- nabuzowany jestem okrutnie…
Dobra wizy są, moto świeżo po serwisie w Plazie (tu opiszę oddzielny wątek), niby jestem spakowany od dwóch tygodni ale codziennie coś przepakowuje, nie ogarniam…